Wielu właścicieli trawników nie pamięta o tym, że trzeba je dobrze przygotować do zimy. Trawa przecież też jest rośliną, więc zima może okazać się dla niej bardzo trudnym okresem, którego nie przetrwa. Często po mrozach na trawniku pojawia się zimowa pleśń, która objawia się brzydkimi placami bez trawy. Można jednak jej uniknąć. Trzeba tylko dobrze przygotować się do zimy. Co zrobić, by trawnik ją przetrwał?
Ostatnie koszenie
Na zimę należy wykonać koszenie trawnika. W żadnym wypadku trawa nie powinna być zbyt krótko przycięta. Jeśli źdźbła będą za krótkie, to korzenie mogą przemarzać, jeśli będą za długie – to będą tworzyły doskonałe warunki do rozwoju patogenów. Optymalna długość trawy to 4 cm. Najlepiej ostatnie koszenie przeprowadzić w drugiej połowie października. Jeśli pogoda jest wtedy jeszcze dość ciepła i trawa zdąży odrosnąć przed rozpoczęciem mrozów, to trzeba będzie powtórzyć koszenie trawnika.
Nawożenie
Dobrze jest też nawieźć trawę przed nastaniem ziemi. Najlepiej jest użyć do tego celu specjalnych jesiennych nawozów. Wyróżniają się one tym, że nie zawierają one azotu, który pobudza wzrost rośliny oraz jest potrzebny do jej wzrostu. Najlepiej jest nawozić trawnik potasem i fosforem. Oczywiście po rozsypaniu nawozu konieczne jest mocne podlanie trawnika. Nawóz musi mieć czas na to, by rozpuścić się i zostać wchłonięty przez korzenie darni. Czasami warto też nawieźć trawnik wapnem, który pomoże uzyskać optymalne pH gleby. Warto też pamiętać, by unikać stosowania nawozów naturalnych. Obornik, gnojówka i gnojownica zawierają sporo azotu, więc ich użycie może utrudnić trawie przejście w stan zimowego spoczynku. Na zimę nie powinno też używać się nawozu w formie domowego kompostu. Lepiej jest przechować go do wiosny.
Napowietrzenie trawy
Przed zimą przyda się też wertykulacja trawnika. Polega ona na nakłuwaniu korzenia darni. Dzięki temu gleba jest wyraźnie rozluźniona i więcej tlenu może dostać się do korzeni. Wertykulacja pozwala też na pozbycie się mchu, który mógłby zimą przyśpieszyć rozwój pleśni śniegowej i innych chorób grzybiczych. Dzięki użyciu wertykulatora umożliwia się także łatwiejsze wchłanianie składników zawartych w nawozach. W ten sposób także woda może łatwiej przedostawać się do korzeni. Efektem stosowania wertykulatorów i aeratorów jest darń o bardziej żywym kolorze, która jest zwarta i prezentuje się zdrowo. Oczywiście efekty zabiegu będą widoczne dopiero w kolejnym roku. Warto jednak na nie poczekać, bo z pewnością będą tego warte.
